Przyjechał kuzyn i dał nam łososia. To podobno bardzo zdrowa ryba.

Ktoś ma może propozycje co z nim zrobić?

proponuję szalik i czapkę w sam raz na zimę, a z łusek można zrobić super lansiarską lampkę nocną. dostałam taką w prezencie od babci. ona ma bzika na punkcie ryb i tym podobnych.

Ja bym wypuściła na wolność!

Zróbcie tak: Z łososia usuńcie ości i zróbcie 4 płaskie filety, dodajcie do nich sól i pieprz. Przygotujcie marynatę z oliwy, sezamu i posiekanej pietruszki. Wymieszajcie, natrzyjcie łososia i wstawcie do lodówki. W czasie gdy łosoś się będzie marynował ugotujcie brokuła z 1 kostką rosołową i sokiem z cytryny. Po 5 minut, wyciągnijcie brokuły łyżką cedzakową i hartujcie w zimnej wodzie. Marchewkę pokroicie w plasterki i wytnijcie z nich jakieś wzorki, dalej gotujcie 8 minut w tej samej wodzie co brokuły. Na patelni grillowej smażcie łososia z każdej strony. Brokuły wyłóżcie wraz z marchewką na talerz, obok połóżcie grillowanego łososia.

Polecam, zawsze wychodzi i wszystkim smakuje!

od kiedy to babcia je łososie?! :o ostatnio babcia marudziła że one takie i owakie i że nie ma nic lepszego niż szczupaczek i sandacz. bo pani Halinka się kiedyś struła łososiem i przez trzy dni miała niedowład prawej ręki i nie mogła przerzucać kanałów pilotem i przez to przegapiła 3 odcinki Klanu i się już nigdy nie dowie jak Rysiek znalazł klucze od swojej taksówki oraz co Bożenka zjadła na drugie śniadanie. A internetu pani Halinka nie ma to sobie nie sprawdziła i potem przez 2 miesiące to przeżywała aż jej Pan Kaziu nagrał z internetu na kasetę i sprezentował na imieniny. no taka radość była że pół bloku przez tydzień imprezowało.
Jeny gdzie ja mieszkam. Ci ludzie mają coś nie tak z deklem.  patalodżi dosłownie.

Ależ ja bardzo lubię łososie! ;D

chyba babcia ma na myśli ŁOSIE te co wiszą w salonie na ścianie i robią za wieszak na szlafrok. znowu babcia okularów nie założyła i pewnie Klakiera chciała usmażyć zamiast rzeczonych ryb. oj babcia babcia..

Inkless napisał:

od kiedy to babcia je łososie?! :o ostatnio babcia marudziła że one takie i owakie i że nie ma nic lepszego niż szczupaczek i sandacz. bo pani Halinka się kiedyś struła łososiem i przez trzy dni miała niedowład prawej ręki i nie mogła przerzucać kanałów pilotem i przez to przegapiła 3 odcinki Klanu i się już nigdy nie dowie jak Rysiek znalazł klucze od swojej taksówki oraz co Bożenka zjadła na drugie śniadanie. A internetu pani Halinka nie ma to sobie nie sprawdziła i potem przez 2 miesiące to przeżywała aż jej Pan Kaziu nagrał z internetu na kasetę i sprezentował na imieniny. no taka radość była że pół bloku przez tydzień imprezowało.
Jeny gdzie ja mieszkam. Ci ludzie mają coś nie tak z deklem.  patalodżi dosłownie.

Czemu nie mogła przerzucać kanałów lewą ręką?

Ponieważ .. (chwila grozy..) NIE MA LEWEJ DŁONI ! (bardzo smutne) . Nie ma ponieważ, w latach 70 jako jedna z nielicznych kobiet, które pracowały w męskim zawodzie, pani Halinka naprawiała pralki. Pani Halinka cieszyła się dużą popularnością w całym Radomiu, bo tam wcześniej mieszkała. Przechodząc do sedna.. wiadomo jakie był kiedyś pralki.. podczas próby naprawiania, przez zwarcie, pralka sama się włączyła i wkręciła w turbiny dłoń pani Haliny. Niestety w tamtych czasach chirurgia nie była na takim etapie jak teraz i dłoni nie uratowano. I każdy w Radomiu wiedział kto to jest jednoręka-hanka. Podobno dorabiała później jako kapitan Hak w szkolnych przedstawieniach.. później jej historia jest niejasna. W latach 90 powróciła, i od tej pory namiętnie ogląda Klan.

I na pewno łososiem się tak struła?

na 100 % . to musiał być łosoś z przemytu z zatrutej rzeki, bo same toksyny w nim były.

Skąd ta pewność?

wujek pracuje w Ministerstwie Rybołówstwa w wydziale Nielegalnego Przemytu Ryb. także informacje mam rzetelne.

Łososie to jedna z najzdrowszych ryb. A struć można się wszystkim jak się syf z przemytu kupi!
A swoją drogą ryby są przemycane na coraz większą skale!
I coraz trudniej je odróżnić. Sam ostatnio kupowałem gupiki od cyganki na rogu. Ale miała po 43grosze, gdzie w każdym zoologu powyżej 2zł są.

kto normalny kupuje ryby od cyganki?! ja rozumiem dywan kupić, ostatnio coś bohema w modzie to czemu nie.. a rybki?!

A ja dzisiaj byłem w akwarium! Co za przygoda!

i jak się pływało?

Mi cyganka ostatnio wywróżyła fortunę !!! I powiem Wam, że nie była taka głupia ta cyganka, ona nie była z tych co naciągają. Do czego zmierzam... Parę dni później po tej przepowiedni, idąc sobie chodnikiem zamyślona, natknęłam się na promocję.... właśnie FORTUNY ! Pomyślałam sobie, że to jest mój dzień i wypiłam wszystkie SOKI tejże firmy na tej promocji ! W tym samym dniu dostałam pracę jako hostessa ! Cyganka miała rację ! Nie bądźmy uprzedzeni do ludzi !

Inkless napisał:

i jak się pływało?

Nieźle! Cały byłem mokry, ale i tak fajna zabawa. No i jedna rybka zginęła. Tzn. nie zdechła tylko zaginęła właściwie. Ale za to zrobiłem w akwarium porządek i poukładałem żwir!

Pamela napisał:

W tym samym dniu dostałam pracę jako hostessa ! Cyganka miała rację !

Łał. Też bym chciał znaleźć pracę. Ale w życiu nie spotkałem cyganki. Tzn. raz, jak próbowała oszukać panią która sprzedaje kebaby na Szewskiej.

ja chcę taka Cygankę! niech mi wywróży pytania z środowego koła! macie jakiś numer telefonu? chociaż hmm komórek to one chyba nie mają..